sobota, 21 września 2019

Breyer Stablemate - Gypsy Vanner

Pokażę wam dziś kolejnego malucha, bardzo pożądanego przez kolekcjonerów






Gypsio to mini 'kopia' trada, tyle że w innym malowaniu





Ten kto mnie zna wie, że zamawiając modele nigdy nie mogę się zdecydować jaką skalę lubię bardziej, więc zamawiając traditionale zawsze, ale to zawsze zamawiam też jedną SMkę. Najczęściej wybieram saszetki, bo lubię niespodzianki. Odkąd weszła druga seria czaję się na konia na moldzie mini Alborozo i właśnie Gypsiego




Chwilę wcześniej pisałam, że zawszę kupuję trada i SMkę no i ten... w zasadzie to przy jakimkolwiek zamówieniu biorę też SMkę, bo tym razem zamawiałam okucia Rio Rondo hahah




Nie znam lepszego uczucia od tego gdy siedzi się nad paczką i delikatnie wyciąga saszetkę po czym obmacowywuje z każdej strony próbując zgadnąć co leży w jej wnętrzu :P




Chcecie haka na gypsia? Takiego super hiper czita który pomoże wam go wymacać wśród sterty innych saszetek (i to w ogóle nie jest tak,że większość zamawia przez internet)






 

On jest wielki, pierwszy raz miałam tak rozepchane opakowanie, dosłownie żadny inny koń tak się w niej nie rozpycha.
Poniżej cob z tej samej serii i gypsy.






Jak go wyciągnęłam to nie mogłam uwierzyć... cudowny, naprawdę cudowny. Można powiedzieć, że wraz z jego nabyciem spełniłam swoje mini modelowe marzenie i teraz się zupełnie sobię nie dziwię, warto mieć tego pięknisia w kolekcji, szczególnie, że teoretycznie łatwo go dostać, praktycznie jednak trzeba być szczęściarzem żeby trafić akurat jego




 

Przede wszystkim chciałabym zwrócić uwagę na plusy - jego detale, śliczną, rozwianą grzywę i ogon, cudowne szczoty.
Spójrzcie tylko na ten ogonek! No który smyk może się takim pochwalić?






A ta grzywa dokładnie zarysowana i do tego ma pasemka :3

Jak na takiego malucha ma też bardzo ładnie zarysowane mięśnie i detale, fajne rzeźbienia i cienie



Cienie też ma niczego sobie, choć może nie są szczytem marzeń, ale mimo wszystko jest z Regular Run także trza im wybaczyć

Wiecie co mnie kupiło? Całkowicie i dogłębnie? Jego szłapki



No zobaczcie jakie cuteee, a przy tym pełna profeska w detalach i szczegółach




Całokształt daje wymarzony mold wyśnionej eSeMki




Nasłodziłam, nie? Dobra. To teraz minusy hehe

No i nie mogę się rozpisać... jak już mam się doczepić to te czarne oczy są takie niespecjalne, a samo malowanie takie troszkę byle jakie, no i może przejścia na nogach takie za mało rozmyte, jakby z grubej rury, no ale ten koń ma 7 cm... to i tak mistrzostwo zrobić coś takiego


Na sesjach jego kolor czasem wychodzi nie tak jak powinien, cóż, urok jasnych koni




Jeśli chodzi o akcesy, da się, ale mogą dziwnie wyglądać, bo Gypsiu człapie i podnosi jedną nogę dość wysoko, a jego grzywka jest dość obfita




Mam wrażenie, że gdzie go nie postawię, tak wyglada dobrze :D Bardzo fajnie się go foci, jest stabilny, nie wywraca się mimo że na ziemi ma tylko trzy kopytka. Właściwie to nie wiem jak on to robi, może dlatego, że raczej nie należy do chudych, a jego szczoty powodują, że ma dość szerokie podstawy


Zabawne jest to, że przypomina mi takiego koniowego, puchatego aniołka. Wam też?



Mam też taką opcję i to jest to jak gypsiego widzi mój mózg xD
Czujecie ten anielski, taki wręcz podniebny klimat niczym po zjedzeniu ptasiego mleczka? 
Bardzo się postarałam tworząc mu tą aureolę i skrzydła zrobione z pióra przy ogłowiu Wintera Wonderlanda haha



Uroczy jest ten jego przekręcony łebek, większość koni normalnie patrzy przed siebie, a on ma to coś w sobie. Taką iskierkę która różni go od innych, pewnie dlatego praktycznie nie widuje się go na sprzedaż. Kto go wylosuje zostawia sobie na zawsze aww




Gypsy Vanner to włochaty misiek stanowiący perełkę w mojej kolekcji. To malowanie dostępne w drugiej serii Mystery Surprise jest ładne, ale jego kuzyni, ci mniej dostępni jak np: premier club nim zachwycają. Wbrew pozorom jest kilka do wyboru do koloru, chciałabym w przyszłości gościć jakieś jeszcze na mojej półce, ale czas pokaże co z tego wyjdzie






Przyznajcie, jest wyjątkowo słodziutki

Tak, postawienie go na fioletowym kocu ma spotęgować u was to uczucie :'D



Jeśli ktoś z was posiada go w swojej kolekcji i wpadnie na pomysł postawienia go centralnie nad łóżkiem, bo niby czemu nie, to codziennie rano będzie witany przez włochatą machającą łapkę

Doprawdy zacny widok, no ale nie... wcale nie wstaję do szkoły chętniej :( to tak nie działa, ale próbować zawsze warto... może jak postawię obok drugiego? To jest jakaś myśl, chociaż nie, pewnie to i tak nic nie da





Chciałabym wam jeszcze bardziej pokazać podobieństwo dużej i małej skali. Różnią się co prawda malowaniem, ale zobaczcie te same słodkie pyski


Alborozo i jego mini wersja podnoszą inne nogi, a tutaj breyer starał się odwzorować miniaturę jak najdokładniej, według mnie świetnie im się to udało

Ja niestety nie mam Gypsy Vannera w wersji traditional, chociaż kilka razy chciałam kupić, ale jakoś tak się nie złożyło
Im dłużej na nie patrzę tym bardziej tego żałuję.. a jakby tak stworzyć międzyskalową conge? Ciekawy pomysł, to na pewno. Wiem też, że taka duża i mała wersja cudownie dopełnia piękno kolekcji
W związku z tym, że nie mam dużego modelu to zdjęcie poniżej mamy dzięki uprzejmości Capricorn Meadow 
Gyspiego trada możecie obejrzeć tutaj 

Wersja traditional

Wersja stablemates

Jeszcze kilka real fot z tego jak wygląda, bo wiadomo, takie sesyjne podwórkowe zdjęcia rożnie pokazują niektóre cechy, no a wy na żywo potem i tak zobaczycie to co poniżej

Przy okazji przyjrzyjcie się dokładniej temu moldowi, nie wiem jak wam, ale mi się wydaje bardzo ciekawy.
Na pewno nie jest typowy i ja byłam zachwycona jak zobaczyłam, że breyer zdecydował się na odtworzenie go w mniejszej skali

Tutaj możecie zobaczyć bliżej spody jego kopyt i szczot :3

Czyż nie są urocze?

Papcie jednorożce serdecznie pozdrawiają haha



A tutaj gypsiu od przodu





Dalej zachwycam się jego włosiem i ogromnie się cieszę, że jest zrobione na serio, a nie byle by było

Nawet na zdjęciu daje złudzenie puchatości, także ogromny plus za to









 Mówiłam o cieniach? Tu dość wyraźnie widać szarości na zadku, ale też pod grzywą

i trochę na spodzie od dołu





Zobaczcie jak prezentuje się wśród innych koni jego pokroju

Nawet jeśli jest od któregoś z nich niższy, to przeważa go posturą. Jak już wspomniałam jest szeroki i taki jakby gruby (?) w każdym razie nie jest drobny tylko raczej konkretny z niego kawałek plastiku :') nie sposób też pominąć jego długość, bo chyba nikt go nie przebija





Tutaj porównanie z moją najmniejszą, nadrobniejszą smką. Jeśli się nie mylę jest to kuc








I standardowo wspólna, ale także jego pierwsza fotka




4 komentarze:

  1. Naprawdę cudowny :) Muszę spróbować upolować takiego malucha. Nie boisz się, że bryknie Ci z tej półki na głowę 😂?
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Koniecznie! Puki co nie spadł i mam nadzieję że nie wpadnie na ten pomysł��
    Pozdrawiam również

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne zdjęcia. Podziwiam za nie.
    Czym robisz zdjęcia? Zawsze się głowię, bo sprzęt wydaje się mieć nietypowe wyostrzenie - co nadaje zdjęciom wyjątkowy klimat, ale zagadki nie upraszcza c;
    Nie lubię mini wersji tradów, bo zawsze są w jakiś sposób spaczone; nie lubię też samego moldu gypsy. Możliwość obejrzenia malucha dokładniej pokazała mi, że jest zupełnie okej - może nie król królów, ale zwykła SMka wśród SMek, a nie, jak przedtem, brzydszy brat. Nie jest identyczny jak TRka, ale nie uważam, żeby to było najważniejsze. A malowanie faktycznie dokładne, jak na Breyera nie-PremierClub to niemalże evenement, zwłaszcza że konik to tylko szarość, czerń i biel (mam wrażenie że takie malowania najgorzej Breyerowi idą).
    Może słówko które Ci uciekło w ostatnim akapicie to ,,masywny"?

    Trochę zabawne, że każdy kolekcjoner ma jakiś swój własny fetysz. Ciekawie się o nich czyta c:

    OdpowiedzUsuń
  4. 41 year-old Systems Administrator II Hobey Waddup, hailing from Maple Ridge enjoys watching movies like "Edward, My Son" and Sewing. Took a trip to Durham Castle and Cathedral and drives a Corvette. moja firma

    OdpowiedzUsuń

Breyer Traditional - Imperador

Impek to siwy koń z Breyerfestu, ulubieniec narodu, drobniutki słodziak. Jesteście ciekawi jak to jest naprawdę?