niedziela, 19 stycznia 2020

Breyer Traditional - Imperador




Impek to siwy koń z Breyerfestu, ulubieniec narodu, drobniutki słodziak. Jesteście ciekawi jak to jest naprawdę?

W tym poście dowiecie się jak wygląda żywy Imperador i inne konie tej rasy, przeczytacie intrygującą historię jego trafienia do mnie, zobaczycie jak wygląda na sesji, zastanowicie się nad tym czy do pysia mu w akcesoriach czy lepiej bez, dostaniecie cukrzycy oglądając jego łepek na najróżniejszych zdjęciach i wyrobicie sobie o nim opinie jako o koniu marzeń lub wręcz przeciwnie, wpiszecie na listę nigdy nie kupionych. 

Pokażę wam go z każdej strony, odkryję wszystkie szczegóły i tajemnice, a uwierzcie mi, jest co odkrywać!

Jak zaraz zobaczycie ten post wręcz kipi różnymi fotkami i opowiadającym o nim tekstem,
a całość tworzenia zajęła mi kilka dni, więc liczę, że będziecie się dobrze bawić czytając to
Enjoy!






Żywy koń
Pełne imię tego ogiera to Imperador das Aguas JM, a jego rasa to mangalarga marchador
Poniżej zdjęcia Impka

O tutaj
I tutaj
Ale też tutaj
A nawet tutaj


Oraz innych koni tej rasy

Głównie tutaj
I tu
Tu też

Opis
Siwek ten jest wyjątkowo mały i lekki, nie zobaczycie u niego wielkich mięśni czy monumentalnych kopyt, ale raczej wąski pysk i chude nogi.









W porównaniu do innych koni jest dużo krótszy, ale mimo wszystko nie jest taki najniższy.
No dobra, nie przerasta takiej weźmy na przykład Zenyatty, ale jest wyższy niż Rapsia, a to już coś!
I ten no... on ma napis na brzuchu! AAAAA jakie to cudowne! I to złoty!






Jego grzywa i ogon falują, co nie powinno dziwić, bo koń jest w kłusie, a tak właściwie to w chodzie marcha batilda.















Coś co mnie zauroczyło, a o czym nawet nie wiedziałam przed zakupem to włochate uszka
z charakterystycznym wzorem no i do tego brązowe oczki














Z tym to się breyer postarał, bo paczałki Impka nie są czarne, tylko hmm powiedziałabym, że ich kolor to coś pomiędzy brązem a złotem



O nie! Prawie bym zapomniała o jego śmiesznym pysiu - ma taką nietypową odmiankę. Kropkowaną taką! Tak było, nie zmyślam.





I jeszcze jedno - model ten ma dwa napisy na boku - ''JM'' i ''192''







Tackfriendly
Myślę, że to widać już na pierwszy rzut oka, oczywiście jest świetny na akcesoria. Ładnie je na sobie prezentuje i da się na niego założyć wszystko, dosłownie wszystko, bo nawet jego grzywa jest rzeźbiona tak płasko, że pod derką w ogóle jej nie będzie widać :D
A kantary... no sami zobaczcie









Fajne jest to, że ma głowę wysoko i kantar na niego jest taki... proporcjonalny.. w sensie dolny pasek nie musi być tak skrócony jak w przypadku Totilasa, a paski policzkowe nie są tak wydłużone jak w przypadku Californi, więc naprawdę dobrze wygląda i nawet męczyć się nie trzeba :3


Maść
Impek jest siwo jabłkowity, poza jednym cielistym kopytem i oczkami jest w całości szary w różnych odcieniach of course. 




Oczywiście ma to swoje plusy i minusy, bo jak ktoś jest sroką i lubi srokate konie to ten mu nie podpasuje, ale jeśli ktoś się wczuwa bardziej w spokój i opanowanie to ten koń jak najbardziej.


 Czeej, stop, jak najbardziej pod względem maści, bo pozę to ma raczej ekspresyjną, ale generalnie to czilera i utopia, jeśli chodzi o wygląd.


Wszystko co związane z sesją

  
Tu was ucieszę, całkiem miło się fociło tego ziomka. Dogadaliśmy się, bo ani trochę się nie przewraca, chyba że wlezie na nierówny trawnik to czasem ma problem ze złapaniem równowagi... nikt nie jest idealny ;) ale gdy akurat nie fazuje, to sztywno, prosto stoi.




Poza tym jego maść nie wymaga jakichś specjalnych umiejętności od fotografa, bo nie ma kontrastów, ponieważ jest mono kolorowa 


 Jego jabłuszka są inne niż reszty koni i wyglądają zjawiskowo, a dodatkowo ma on taką perłową poświatę pod słońce.







 Wygląda trochę jak obsypany drobniutkim brokatem, ale nie sprawia to wrażenia glossa, tylko właśnie takiego fajnego błysku i idealnie zgrywa się z tymi złotymi (tak, chyba są złote) oczami


 Porównanie do innych tradów
Przy Oliverze wygląda na mikruska, ale musicie przyznać, nie jest nawet taki niski, tylko zwyczajnie krótki i chudziutki.

















Przy Islandzie wygląda nawet nieźle, ale dalej widać, że jest dużo węższy w klacie i ogólnie w ciałku hah 


Konik w pigułce
Imperador, jak pewnie zauważyliście, jest bardzo rozchwytywany i gdy trafi się jakiś na sprzedaż niemal na ten tychmiast jest wykupywany ;D




Dziwne jest przy tym wszystkim to, że jego wartość i ceny mocno spadły. Dawniej używany kosztował co najmniej 350 zł, a ja swojego pół roku temu upolowałam za 160 zł z tym, że ma kilka niedoskonałości, ale niewielkich - dwa zadrapania na boku i jedno na pysku, także widać, że ceny mimo wszystko spadły. 




W ogóle ceny modeli spadają... z jednej strony mnie to cieszy, bo coraz więcej wycofków da się kupić za 250 - 300 zł, a z drugiej strony trochę boli jak kiedyś kupiło się model w ''okazyjnej'' cenie, a teraz się okazuje, że się przepłaciło. Jak to mówią, każdy kij ma dwa końce.


 Wracając do jego popularności, myślę, że jest spowodowana siwą maścią i tym, że wcześniej nie było koni na tym moldzie. Był więc bardzo oryginalny. 




Pamiętam jak zaczynałam przygodę z modelarstwem, niecałe 2 lata temu (a właśnie, będę musiała sobie sprawić nowego tradka na tą rocznicę haha) to siwki były bardzo lubiane, praktycznie każdy kto podejmował się malowaniu customa - celowo nie używam tu określenia customizer, bo naprawdę dużo osób malowało wtedy konie pierszy i ostatni raz - malował siwka, przynajmniej ja to tak pamiętam.


 Bez bicia przyznaję się, że nie wiem jak wyglądało modelarstwo w 2016 roku, bo wtedy miałam w swojej kolekcji dwa schleichy, dwie klacze i nawet nie wiedziałam, że jest takie coś jak Breyer. Taka informacja doszła do mnie dopiero rok później, ale minęło jeszcze sporo czasu zanim zamówiłam mojego Eartha.


Dlaczego zdecydowałam się na tego konia? 


Imperador marzył mi się bardzo długo, ale nigdzie nie mogłam go dostać. Kupowałam go kilka razy i z tym wiąże się naprawdę ciekawa historia, bo to było tak:
Pamiętam, że pewnego dnia zebrałam się w sobie i zaczęłam szukać Impka, wstawiłam w tym celu kilka postów typu ISO na polskie grupy i czekałam na jakiś odzew. Znalazł się! Była jedna osoba która zdecydowała się wrzucić go na rynek. Po prostu świetnie! 
Otóż nie tym razem. Nie potrafię sobie przypomnieć jak to tam dokładnie było, ale ''mój'' Impek został sprzedany komuś innemu mimo, że wszystko było już dogadane. Z tego co pamiętam nowy kupiec zaproponował zwyczajnie dopłatę do konia, jeśli ona mi go nie sprzeda :c
Byłam dość poirytowana i na tyle zdesperowana żeby zamówić siwusa z Ebaya. W tym samym czasie zamawiałam Ideala i Mon Gamina, więc paczki miały dojść w podobnym czasie.
Zamówienie złożone, opłacone, no to czekamy i czekamy i czekamy... mogłabym tak czekać do dziś. Widziałam, że nijak się tracking nie zmienia, więc napisałam do pośrednika - Amerykanosa - i dowiedziałam się że to ogłoszenie jest już nieaktualne i trzymają sobie mój hajs. S E R I O ? ? ?
Zrobiłam awanturę stulecia i oddali mi pieniądze, ale jak Impka nie było tak ni ma.
Musiałam dalej czekać i czekać... kurcze sporo czekania na tego szczupaka (ksywka ze względu na wąski pysk)
I któregoś dnia, gdy byłam spłukana i nie miałam nic ON wjechał na grupę. Miał ryskę, ale cena była niska, od razu napisałam do sprzedawczyni, ale wyjaśniłam, że na ten moment go nie kupię, ale błagam o rezerwacje, dozbieram i kupię, kupię na pewno. Zgodziła się nawet bez większych problemów, no i jest :D Takim właśnie sposobem trafił do mnie, ten jedyny, ten mój konik.




Od tego czasu bardzo go lubię i mam nadzieję, że zostanie w mojej kolekcji do samego jej końca.



Przyszedł czas na podsumowanie w pigułce, czyli plusy i minusy



Plusy
- ładny, anatomiczny mold,
- ładna maść,
- dopracowane szczegóły,
- obecne cienie,
- dokładne rzeźbienia grzywy i ogona,
- jest mały i lekki,
- stabilnie stoi,
- dobrze wychodzi na sesjach,
- nadaje się do akcesoriów.



Minusy
- yyyy, nie wiem, serio nie wiem czy on w ogóle jakieś ma.
Czy to jest to ultimatum w którym znalazłam model bez wad? Czy to się naprawdę dzieje? Ja raczej lubię wyszukiwać wady modeli... cóż, pozostanę niewyżyta


Mam nadzieję, że przekonałam was do tego konia, ja go gorąco polecam, bo myślę że jest wart i uwagi i swojej ceny i cicho liczę na jeszcze więcej koni na tym moldzie, bo oprócz niego mam jeszcze zaczętego customa, ale rozważam też zakup Enzo





 





4 komentarze:

  1. Bardzo fajny post :) Fajna forma i na pewno przydatna dla osób zastanawiających się nad zakupem. Rzeczą która mi się nie podobała był sposób wstawienia zdjęć, bo po co link do strony z jednym zdjęciem? Wchodzić mi się nie chce, wolałabym zobaczyć je od razu c; A w Google grafika niestety koniki są bardzo niepodobne do wzorców rasy. Tyle narzekań c': (No przepraszam, zła ciocia jestem) Jak zwykle bardzo ładne zdjęcia. Lubię na nich kolory i jestem nawet w stanie polubić trochę Impka ;) Powtórzę pytanie, bo naprawdę jestem ciekawa: czym focisz swoje koniki? Zastanawia mnie bardzo jaki aparat w tak nietypowy sposób wychwytuje tło.
    Co do samego konika, to ja go bardzo nie lubię cx Mold jest od przodu szczupły strasznie, a od boku wprawdzie robi na mnie lepsze wrażenie kiedy trzymam go w łapkach, ale ma kilka obrzydliwości, między innymi okropne nogi. Ble. W dodatku moim skromnym zdaniem nie do pyska mu w tej maści, dobrze chociaż, że nie występuje ten sam problem co u Enzo (którego bezskutecznie próbuję opisać już od wakacji ccx), którego maść jest masakryczna do fotografowania. Po prostu masakryczna! >.<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cenna uwaga, właściwie to nie wiem dlaczego tak nie zrobiłam, następnym razem wstawię zdjęcia bez linków ;) Focę Nikonem D7200 i Nikkorem 1.8 50 mm
      Rozumiem, każdy ma inny gust i coś co ja uważam za fajne ty uznasz za obrzydliwe i dobrze! Każdy powinien mieć swoje zdanie na temat modelu :3
      Maść Enzo to w ogóle hit XD nie ma gorszych koni do fotografowania niż srokacze, bo zawsze coś źle wyjdzie

      Usuń
  2. Kocham go!!! XD Ale on jest piękny i ale ten pist jest długi. Ale widać, że się przy nim niemało nastarałaś. Muszę, poprostu muszę go mieć. Nic więcej nie będę pisać, wszystko co o nim sądzę napisałam x) Ale akcesoria są poprostu miodzio! :P
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Niesamowity opis! Bardzo ciekawy i bogaty w szczegóły. Imperador jest zdecydowanie moim faworytem. Teraz trochę zboczę z tematu... Naprawdę podziwiam twojego bloga, jest fantastyczny! Większość blogów o modelach koni jest pisana dla wyświetleń i reklamy. Irytuje mnie to, że co drugi blog piszę dosłownie to samo! To non-stop kopiowanie po innych i chęć zniszczenia konkurencji jest coraz bardziej powszechna. Kiedy ktoś opisuje po raz setny np. LV Integritiego, to nagle wszyscy inni też, w dodatku bezczelnie kopijąc wszystko kropka w kropkę. A jak ktoś ma jakiś nowy model to wszyscy piszę, że super, a tak naprawdę skręca ich, że to nie oni go nie mają. Po tygodniu zaczynają się komentarze takie jak: To podróba! Ale żenada itp. A wypowiadanie swojego zadania jest praktycznie nie możliwe, bo jak nie zostaniesz zakrzyczony przez małe dzieci to zostajesz zmieszany z błotem. No właśnie, małe dzieci. Np. Jakaś dziewczynka kupuje sobie Schleicha i zakłada bloga. Później kopiuje zdjęcia z innych blogów i opisuje je jako swoje konie! A opisy takiej dziewczynki nic nie wnoszą, bo to zazwyczaj jest : "Ten konik jest słudziutki i piękny i kupujcie, bo ja go mam!!!" Nie wspomniałem też o grupie ludzi, którzy niszczą inne blogi, żeby się wybić. A zachowanie na forach i grupach to po prostu porażka. Wszyscy się kłócą i wyzywają od najgorszych oraz blokują konta. O cokolwiek chcesz się zapytać to oni piszą : "Ale jesteś głupi, ale lamus, daj se spokój i inne podobne". Na Youtube toczy się wojna o subskrypcję, a ludzie, którzy produkują castomy, tak naprawdę ich nie robią samodzielnie. Kupują od kogoś kilkanaście koników i sprzedają je jako swoje za dwa razy większą cenę. Akcesoria to już dramat! Z byle ścierki dzieci robią byle jaki czprak i sprzedają za 40 zł. Albo derki ze starych ubrań. Jednak istnieją takie blogi jak ten które są naprawdę niesamowite! Tworzą je ludzie z pasją i nie kopiują cudzych pomysłów. Naprawdę cieszę się, że znalazłem taką wspaniałą stronę jaką jest ta!
    Pozdro Norbercik

    OdpowiedzUsuń

Breyer Traditional - Imperador

Impek to siwy koń z Breyerfestu, ulubieniec narodu, drobniutki słodziak. Jesteście ciekawi jak to jest naprawdę?