wtorek, 13 sierpnia 2019

Copperfox Toby

Dziś pokaże wam moją perełkę w kolekcji, pierwszego Copperfoxa



Pewnie wiecie, że firma Copperfox która ukończyła swoją działalność jakiś czas temu, postanowiła spowrotem tworzyć modele, także post może się przydać w podjęciu decyzji o nowym zakupie :3


Zacznę może od tego czego się spodziewałam - w mojej wyobraźni liski to konie dużo większe i cięższe od tradów, robiące wrażenie nawet na osobach które modelarstwem się nie zajmują, konie wykonane z największą precyzją i dokładnością... też tak myślicie? Trafiłam? hah


No i tak...
Co myślę ja : "Niby większy, ale cięższy to tak nie za bardzo, a precyzja.. yyy powiedzmy"
Co myśli moja mama : "Z targu to chyba ma". Serio.
Już się tłumaczę, to z wielkością to prawda jest
Tak namacalnie wydaję mi się jednak, że waga jest zbliżona, ale to też zależy czy porównujemy z Rhapsody czy z Catch me (to ten taki duży)
Dlaczego moja mama pomyślała, że mama go z targu (serio.)?
Przez te widoczne łączenia... trochę to słabe i nieefektowne






Ładne są te oczka, no nie? Takie realistyczne :D


Kopytka również są świetne




To zrobimy tak, że pokaże wam ostatnią wadę, a potem już same minusy. Jedziemy z tym koksem, nie wiem jak to jest, że model matowy ma glossy ogon, a kiczowo połyskują też nogi i bielsze części :/ no powinie być całkowicie matowy, a ja bym to nazwała co najwyżej satyną.




W dotyku też jest creepy, jakiś taki śliski, z własnego doświadczenia tego nie wiem, ale podobno customy są delikatniejsze niż te breyerowe, ale OFki tak samo łatwo się niszczą i drapią.
Copperfoxy są zupełnie inne niż trady, nie polecam go na pierwszego konia, myślę, że taki typ modelu się kocha albo nienawidzi, jest wyjątkowy a zarazem taki jakby mniej miły.


Dla tych którzy ostatkiem sił dotrwali przedstawiam plusy
Toby okazał się być wdzięcznym modelem i fajnie się go foci :) ma maść nie za trudną do uwiecznienia, nie przewraca się, ani nie chwieje, nie widać na nim śladów palców (pamiętacie Totilasa?)


Akcesoria prezentują się na nim wyśmienicie, bo nic, ale to nic im nie zawadza - krótka, ale stercząca grzywa i dużo miejsca za uszami, tyle że do nauki akcesów się nie nadaje, bo zemści się rysami :)))



A wiecie co? Jest mu dobrze chyba w każdym kolorze



Błagam nie patrzcie na jakość tych kantarów, wystarczająco mi wstyd


Ten to mnie aż boli... mój drugi, robiłam go 1 stycznia
i to chyba widać hahah


Ten akurat nie był robiony przeze mnie


Rozpływam się nad tymi zdjęciami, dobrze złapany potrafi zabłysnąć

Właściwie sporo wa naopowiadałam o różnicach breyera i liska, chyba czas żebyście to zobaczyli.
Towarzyszyć nam będzie Imperador jako jeden z mniejszych koni jabłkowitych, którego swoją drogą ubóstwiam za wszystko




Jabuszka obu wyglądają tak :


Impek


Tobiś


Zrobiłam wam nawet porównanie pudełek, bo sama byłam zdziwiona jak wielkie jest pudło Tobiego



A teraz porównanie z innym breyerem - Calverą, wyjątkowym koniem na bardzo fajnym moldzie




Jest jeszcze coś co bardzo chcę wam napisać.. kazdy komentarz czytam i analizuję i za każdym razem dostaję skrzydeł💗 Jesteście kochani
Na ten post musieliście czekać miesiąc, ale jest to mój njdłuższy post i tym razem stawiam na jakość, nie na ilość, rzadziej a lepiej
Mam nadzieję, że miło wam się czytało


Nie obraże się jeśli zechcecie ocenić mój nowy kantarek B) bardzo się starałam


Parę ostatnich słów o Tobym, marzyłam o nim od dawna i nie żałuję zakupu,kocham go i napewno nie sprzedam, natomiast jeśli nie macie hiperambitnego planu z akcesoriami czy z sesjami, a liski nie są waszym największym marzeniem to warto kilka razy pomyśleć czy biorę Copperfoxa żeby powiedzieć, że go mam, czy nie lepiej kupić dwóch a nawet trzech tradów za tą samą kwotę, bo powiem szczerze, że nie jeden trad przebija je ładnością. Decyzje zostawiam wam

Oczywiście nasza zwyczajowa wspólna fotka
















4 komentarze:

  1. Jaki on duży :) Gdyby nie to, że właśnie upolowałam poerwszego Trada to poleciałabym na Copperfoxy ;) Nie wiedziałam, że wznowili działalność ale mega się cieszę :) Toby ma bardzo ładnie pomalowane kopyta. Nie widziałam takich "bliskich" zdjęć Toby' ego nigdzie indziej i dopiero teraz zorientowałam się, że one nie są tak matowe jak np. Collecta Deluxe a tak mi się wydawało. Bardzo ładny kantar :)
    Mam pytanko, ile mniej więcej kosztuje taki Lisek ;)?
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również się cieszę i już czekam na nowe liski! Dziękuję za uznanie, ceny Copperfoxów wahają się między 400 a 650 zł, ale to nie jest reguła :D

      Usuń
  2. Gratuluję, piękny model! Chociaż faktycznie łączenia mogłyby być lepsze. Zawsze, jak jakieś przedmioty nie są dostępne od tak, to wydaje się, że to cuda...
    Podoba mi się ten niebieski kantarek, widać serce włożone w sploty i zdobienia, oby tak dalej! :-D
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, bardzo się staram przy każdym kantarku :) tak t prawda, a czasem na żywo dostajemy coś całkowicie odwrotnego i zostaje nam tylko niesmak i rozczarowanie, ale nie w przypadku Copperfoxów oczywiście

      Usuń

Breyer Traditional - Imperador

Impek to siwy koń z Breyerfestu, ulubieniec narodu, drobniutki słodziak. Jesteście ciekawi jak to jest naprawdę?